Zielone dachy stają się coraz bardziej popularne. Nie trzeba wyjeżdżać do wioski hobbitów by je zobaczyć.

Wszyscy z utęsknieniem czekamy na lato. Wyobrażamy sobie letnie wieczory, cykady, ogniska i długie wycieczki w gronie znajomych. Latem wszyscy wydają się trochę bardziej szczęśliwi i zmotywowani do życia. Jednak w mieście lato bywa nieznośne. Wysoka temperatura daje się we znaki wszystkim mieszkańcom. Ucieczki szukamy gromadząc się w parkach lub w pobliżu fontann i wodotrysków.

Przyczyną takie stanu  jest zjawisko nazywane Miejską Wyspą Ciepła. Nie jest tajemnicą, iż temperatura w centrach dużych miast jest nawet o kilka stopni wyższa od tej odnotowywanej na jego peryferiach. Postępujący proces urbanizacji i niski udział terenów zieleni sprawia, że ciepło gromadzi się na powierzchniach o dużej pojemności termicznej, a następnie jest powoli oddawane do atmosfery. Szczególnie odczuwalne jest to w bezchmurne, upalne noce. Mamy wrażenie, że w powietrzu jest zbyt mało tlenu co prowadzi do zwiększonej podatności na stres i ciągłego uczucia zmęczenia.

Rozwiązaniem tego problemu jest zwiększenie udziału powierzchni biologicznie czynnych. Coraz bardziej popularne stają się między innymi łąki kwietne lokalizowane na dachach centrów handlowych i budynków użyteczności publicznej. Ich niewielkie wymagania sprawiają, że inwestorzy coraz częściej sięgają po to rozwiązanie. Zauważono, że jego pozytywny wpływ nie odnosi się wyłącznie do aspektów przyrodniczych ale również wizerunkowych. Doskonałym przykładem są powstające ostatnio „zielone” biurowce. Wysokie drzewa potrafią równoważyć obiekty o dużej kubaturze a dodatek w postaci ogrodu wertykalnego czy zielonego dachu, stanowi unikatowy element nowoczesnego budownictwa.

Tego typu rozwiązań jest bardzo wiele. Projektanci zieleni i urbaniści prześcigają się w przedstawianiu coraz nowszych i bardziej zwariowanych pomysłów. Jednak warto zauważyć, że są one częścią naszej teraźniejszości i wcale nie musimy wyjeżdżać do Shire by latem odpocząć na zielonej trawce rosnącej na naszym własnym dachu.